Zamek wraca na tarczy. Przegrana w Wojborzu.

Zamek wraca na tarczy. Przegrana w Wojborzu.

OZPN Wałbrzych: III Grupa A - Klasy

07.04.2019r. godz. 16:00 - niedziela

Kolejka 18

ATS Wojbórz 2:0 Zamek Gorzanów

(2:0)

Sędziowali: O. Hupało (jako główny) oraz K. Słabowski i S. Skoneczny - PPN Kłodzko

Napomnienia: Konrad Bajor 18', Mateusz Szkudlarek 47', Kacper Piękoś 81' - Jakub Szajter 70', Filip Kozłowski 81'.

Wykluczenia: brak

Strzelcy bramek: 1:0 Maciej Wnent 35', 2:0 Bartosz Piękoś 41'

Skład Zamku: Damian Goliasz - Grzegorz Kuczek, Grzegorz Zalewski, Dawid Rosenau - Filip Kozłowski, Paweł Koniuszek (C), Maciej Szymański, Maciej Dymek, Bartosz Wojtyła - Konrad Matusik, Dominik Matusik.

Zmiany: 46' Jakub Szajter  za Dawida Rosenau, 55' Kazimierz Gwizdak za Damiana Goliasza, 75' Dawid Pachowicz za Macieja Dymka.

Rezerwa: Mikołaj Lemański, Sebastian Polak, Szczepan Polak, Mateusz Biernat. 

Zamek przegrywa z ATS-em na trudnym terenie w Wojborzu 2:0. Gorzanowianie nie potrafili sprostać zarówno warunkom małego boiska ale i przede wszystkim przeciwstawić się stylowi gry, który zaprezentowali gospodarze już od pierwszych minut pojedynku. Dołączyliśmy jednocześnie do grona 8 zespołów, które w tym sezonie schodziły w Wojborzu w roli przegranych. Jedynie w 4 kolejce drużyna z Krosnowic pokonała gospodarzy wygrywając 1:2 (bilans ATS-u 8-1 w spotkaniach ,,u siebie'' / 18 kolejek).

W porównaniu do meczu z Pogonią doszło do dwóch zmian w pierwszej jedenastce, w szeregach obrony za nieobecnego O. Piesiaka pojawił się G. Kuczek (pauzujący za kartki w ubiegłą niedzielę), a J. Szajtera zastąpił D. Rosenau. Rywale od początku ruszyli na bramkę Zamku i już w jednej z pierwszych akcji mogli wyjść na prowadzenie po strzale byłego zawodnika Zamku, K. Dawca, kiedy to futbolówka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez D.Goliasza. Pierwsze kilkanaście minut to dominacja drużyny z Wojborza, która wyraźnie dała nam znać o chęci rewanżu za porażkę w rundzie jesiennej. Mimo wielu trudności w stworzeniu składnych akcji do których przyzwyczaiła nas drużyna z Gorzanowa, napastnicy Zamku kilkukrotnie próbowali zagrozić bramce rywala po strzałach sytuacyjnych czy z rzutów wolnych z dalszej odległości. Piłka jednak przekraczała linię końcową, z kolei uderzenia celne (choć precyzyjne) nie sprawiały większych trudności dla goalkeepera ATS-u. W ostatnich minutach pierwszej odsłony Gorzanowianie co raz częściej znajdowali się po drugiej stronie boiska. Lecz w jednej z sytuacji wystarczyła chwila nieuwagi, niecelne podanie i błąd  ustawienia w obronie, by pozwolić kapitanowi ATS-u wygrać pojedynek ,,1 na 1" z G. Kuczkiem i następnie skierować piłkę do bramki nie dając szans na jakąkolwiek interwencję D. Goliaszowi. Gol ponownie zmotywował Wojbórz do ataków i już w 41 minucie w polu karnym jeden z zawodników wykorzystał dogodną okazję i zanotował drugie, a zarazem ostatnie trafienie w pojedynku dla Wojborza.

Druga połowa nie przyniosła niestety oczekiwanej przez zawodników i kibiców Zamku znacznej poprawy w grze naszego zespołu. Na domiar złego w 55 minucie z powodu urazu kolana boisko musiał opuścić D. Goliasz, a zastąpił go K. Gwizdak. Gorzanów nie znalazł przysłowiowej recepty na ATS i mimo wielokrotnych prób nie udało się stworzyć sytuacji dającej chociażby cień szansy na wywiezienie z Wojborza punktu.

Gospodarze wykorzystując atut swojego boiska, wykazując się większym zaangażowaniem, walecznością i posiadając przewagę w postaci zawodników o zdecydowanie lepszych warunkach fizycznych w środku pola, skutecznie przeciwstawili się drużynie z Gorzanowa, która tym razem musiała uznać wyższość rywala.

Za tydzień seniorzy udadzą się do Lądka-Zdrój, by zmierzyć się z Trojanem, piastującym obecnie fotel lidera.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości